Giletta Veloce 2. Produkowana od ponad 6 lat Giulietta udowodniła już, że Włosi potrafią zapanować nad usterkowością swoich aut. Gdy dodamy do tego piękne nadwozie, mocne silniki pod maską oraz świetne własności jezdne, kompaktowa Alfa Romeo teoretycznie staje się pierwszym wyborem miłośnika motoryzacji. A jak jest w praktyce 2019 Alfa Romeo Giulietta Veloce Auto. Series 2 Veloce Hatchback 5dr TCT 6sp 1.75T The five-door Giulietta hatch belongs in the small car class and comes in two forms: The base Super version, powered by a 1.4-litre turbo-petrol engine driving the front wheels through a choice of DCT (125kW/250Nm) or manual (110kW/250Nm) six-speed transmissions Price. from £46,005. Looks great, drives even better. Extra expense, strange brake feel. You don’t need 500bhp or more to enjoy a sports saloon. There are still companies doing more with less Good test!!! Finally an Alfa Autocar seem to love! What is it? The Giulietta is Alfa Romeo’s replacement for the 10-year-old 147, a brand new design that aims to show how this 100-year-old manufacturer can challenge class leaders like VW Golf and Ford Focus for refinement and practicality, while bringing Alfa’s “special values” of agility and responsiveness to a wider audience. Alfa Romeo Giulietta 2.0 JTDM-2 170 Veloce 5dr TCT [Nav] 8.3s: 122.0g/km: 170: 62.8: £26,130: Variants We Have Tested. 6 10. Road Test: Alfa Romeo Giulietta 1.75 TBi Quadrifoglio Verde 5dr TCT Im auto motor und sport-Testverbrauch landet der 60.350 Euro teure Alfa Romeo Giulia 2.0 Turbo Q4 Veloce mit 280 PS bei einem Durchschnittswert von 10,0 Liter Super pro 100 Kilometer. Damit wCnsg4. Sławomir Herman 240 koni mechanicznych pod maską, masa własna 1320 kilogramów i przyspieszenie od 0-100 km/h w nieco ponad 6 sekund – tak w wielkim skrócie można scharakteryzować Alfę Romeo Giuliettę Veloce. Wielu z nas już zapomniało o tym modelu i o tym, że Włosi potrafią produkować samochody, które nie dość, że wyglądają emocjonująco, to jeszcze dostarczają takiej adrenaliny, że zapiera dech w piersi. Niedoceniane i zapomniane emocje Alfa Romeo Giulietta jest ostatnio niedoceniana. Szkoda, bo wersja Veloce z 240 konnym silnikiem potrafi rozgrzać umysły, a dźwięk wydobywający się z podwójnej rury wydechowej wprowadza niezłe zamieszanie na światłach. Nie wszyscy potrafią odczytać VELOCE i zadają pytanie co to jest za wersja? Odpowiadam krótko, tłumacząc przy okazji znaczenie Veloce: szybka. Szybko reagująca na polecenia Włoszka. Wywiązująca się ze swoich zadań wyśmienicie. Przy okazji dodam, że w cenniku Alfy Romeo jej nie znajdziecie, bo mamy do czynienia tylko z cennikiem dotyczącym wersji podstawowych (swoją drogą to dziwna polityka). Opcjonalnie występujące fotele (wersja testowana była w nie wyposażona) zaś widnieją w katalogu. Pamiętacie model 4C? To właśnie tam możliwości silnika robiły na nas ogromne wrażenie. Jednostka zawędrowała pod maskę Giulietty Veloce budząc w niej cały ciąg pozytywnych wibracji. Począwszy od stylizacji nadwozia, a skończywszy na wrażeniach zza kierownicy. A te są po prostu niesamowite. Zmienili tak niewiele, ale poruszyli każdy milimetr Niesamowite jak Włosi potrafią zagrać na emocjach. Zmienili tak niewiele, ale otrzymaliśmy coś, co elektryzuje w każdym calu. Nadwozie, koła i to wysublimowane – włoskie wnętrze. Do dzisiaj nie mogę zapomnieć jak duże wrażenie zrobiły na mnie fotele. Oczywiście Alfa oferuje różnego rodzaju warianty, ale ten ze zintegrowanym zagłówkiem i wlotami opasanymi chromowanymi listwami po prostu zabija pozostałe. Oczywiście styl włoski nie może nam przesłonić kilku minusów. Najdłuższy dotyczy multimediów. Oczywiście, że można się do nich przyzwyczaić, oczywiście, że po pewnym czasie obsługa radia przestanie denerwować i w końcu oczywiście, że Alpine mógłby bardziej się postarać. Alfa Romeo mogła też dać więcej miękkich materiałów wykończeniowych, ale to jest Alfa Romeo i to Veloce. Delikatnie podrasowane nadwozie Stylistycznie to jedno z tych aut, które nie od razu mówi „mam 240 KM pod maską”. Wprawne oko wyczyta z kół, tylnego dyfuzora, przednich świateł, bocznych lusterek i dźwięku, że coś tutaj jest na rzeczy. I lepiej nie prowokować rywalizacji podczas ruszania ze świateł. Giulietta Veloce nie da sobie w kaszę dmuchać. Wystarczy, że wciśniecie porządnie pedał gazu, a niebieska włoszka wgryzie się w asfalt tak, że rywal zanim zassie benzynę z baku, wy będziecie już 100 metrów przed nim. Nad przyczepnością przedniej osi czuwa elektroniczny system Q2, który szczerze mówiąc dzielnie dźwiga na swoich barkach oddawanie uczucia stabilności pojazdu w szybko pokonywanych zakrętach i na luźnej nawierzchni. Nie miałem do niego większych zastrzeżeń. Miło jest czasami pozwolić na to, aby tył trochę uciekł, przód wyjechał, a całość zmusiła do nieco większego wysiłku w przewidywaniu reakcji Giulietty. Wtedy jest naprawdę duży fun z jazdy. I tylko rozmiary kierownicy psują trochę sportowego ducha. Konkurencja vs Alfa Romeo Giulietta Veloce W tym zestawieniu Alfa daje najwięcej emocji. I to pod każdym względem. O ile w Golfie GTI poprawność niemiecka nie jest nas w stanie niczym zaskoczyć, to włoskie postrzeganie sportowego sznytu w Giuliettcie Veloce już tak. Ale jest to pozytywne zaskoczenie. Francuskie postrzeganie „mocnego kompaktu” najwyraźniej jest zarysowane w Megane Ewidentnie Renault chciało, aby nikt nie miał żadnych wątpliwości co do możliwości tego modelu. Zresztą 280 KM – 40 więcej niż w Alfie, wysyła jasny sygnał. Każdy kto patrzy na liczby od razu widzi, że w cenniku różnica 20 KM między Peugeotem 308 GTi, a Alfą to prawie 17 tysięcy złotych. 40 KM więcej w Renault to zaledwie 2 tysiące złotych. Wybór powinien być oczywisty – walka wewnętrza Francuzów przemawia na korzyść W całym ambarasie jest jednak jeszcze jeden ważny element – koszty utrzymania. Warto je prześledzić opierając się tylko i wyłącznie na podstawowych wydatkach eksploatacyjnych. To przecież one generują koszty – hamulce, olej, wizyty w serwisie. A tutaj – niespodzianka. Alfa jest prawie nie do pobicia. Pod tym linkiem znajdziesz informację na temat kosztów i eksploatacji konkurencji. Model Długość (mm) Szerokość (mm) Wysokość (mm) Bagażnik (l) Cena Alfa Romeo Giulietta Veloce 1,75 240 KM 6TCT 4351 1798 1465 350 123 000 PLN VW Golf GTI TSI 245 KM 6MT 4268 1799 1482 380 129 550 PLN Peugeot 308 GTi 1,6 e-Tech 260 KM M6 4253 1804 1457 398 139 900 PLN Renault Megane TCe 280 KM 4372 1874 1445 294 124 900 PLN Skrzynia TCT trochę irytuje, ale w manualu spisuje się świetnie Nie chcę banalnie komentować tego, że Aflę Romeo się kocha albo nienawidzi. Szczerze mówiąc nawet minusy, o których wcześniej wspomniałem nie były w stanie sprawić, abym wkurzał się na Giuliettę Veloce podczas wspólnie spędzonych godzin i pokonanych kilometrów. Ten samochód wgryza się w pamięć bardzo mocno i dziwię się – tym, którzy nie są w stanie docenić włoskiej roboty – tak świetnie wykonanej, pięknej i wzbudzającej ogromne emocje. Bo Alfa Romeo Giulietta Veloce jest bardzo emocjonalna i taki stosunek powinien mieć do niej każdy właściciel. Dlatego powinien wybaczyć 6 biegowej, dwusprzęgłowej skrzyni TCT jej zawahania i kaprysy – szczególnie podczas automatycznego trybu jazdy. Bo podczas korzystania z łopatek przy kierownicy Giulietta Veloce pokazuje swój charakterek. A że potrzebuje średnio do tego prawie 10 litrów benzyny na każde 100 kilometrów – to chyba normalne. Tak samo jak to, że podczas normalnej jazdy komputer pokładowy pokazywał 7,5 litra na 100 km. Jaka noga i temperament takie zużycie paliwa. Veloce kosztuje, ale daje bardzo dużo emocji Ten samochód kosztuje 123 tysiące złotych. To naprawdę dobra cena za styl i możliwości jakie nam oferuje. Szkoda, że jest niedoceniany. Większość podnieca się niemieckimi produkcjami, które są trochę beznamiętne – oczywiście dobre, ale bez tego, co jest potrzebne, aby codzienne wsiadanie do środka sprawiało nam radość. Mam nadzieję, że Alfa Romeo Giulietta Veloce, choć na chwilę przeniosła Was do świata włoskiego czucia sportowych emocji i smaku stylistycznych kreacji modowych. I że będziecie o niej pamiętać. DANE TECHNICZNE Alfa Romeo Giulietta Veloce Silnik (rodzaj) Benzynowy Pojemność (ccm) 1742 Moc (KM) 240 Maks. moment obr. (Nm.) 340 – DYNAMIC Prędkość maksymalna (km/h) 244 Przyspieszenie 0-100 km/h (sek.) 6,6 Śr. zużycie paliwa (l/100 km) 8,8 Masa własna (kg) 1320 Dł./szer./wys. (mm) 4351/1798/1465 Pojemność bagażnika (l) 350 Pojemność zbiornika paliwa (l) 60 Plusy Stylistyka i subtelne dodatki zewnętrzne Czucie samochodu w zakrętach Świetna jednostka napędowa Minusy Multimedia TCT w trybie automatycznym Za duża kierownica Cena wersja testowana Veloce 123 000 PLN wersja SPORT 1,6 Turbo Diesel JTD 120 KM TCT 106 000 PLN Wybrane słowo kluczowe: alfa romeo giulietta Używana Alfa Romeo Giulietta (od 2010 r.) – opinie, dane techniczne, usterki Wraz z wejściem w rok 2020 Giulietcie „stuknęło” 10 lat od rynkowego debiutu. Co o używanych Alfach Romeo Giuliettach sądzą właściciele? Czy włoska marka odrobiła pracę domową z niezawodności? przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta (od 2010 r.) kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta, alfa romeo giulietta używane, używane Używana Alfa Romeo Giulietta (od 2010 r.) – opinie, dane techniczne, usterki Wraz z wejściem w rok 2020 Giulietcie „stuknęło” 10 lat od rynkowego debiutu. Co o używanych Alfach Romeo Giuliettach sądzą właściciele? Czy włoska marka odrobiła pracę domową z niezawodności? przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta (od 2010 r.) kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Alfa Romeo Giulietta T-Jet TB (2019) – starzeje się powoli i z godnością [wideotest] Czy samochód, który istnieje na rynku już od prawie 10 lat, jest jeszcze wart zakupu? Sprawdzam to na przykładzie kompaktowej Alfy Romeo Giulietty, która zadebiutowała w 2010 roku i od tamtej pory nie przeszła poważniejszych modyfikacji. Poza kilkoma mniejszymi ma jeden bardzo poważny atut. przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta T-Jet TB (2019) kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Alfa Romeo Giuletta Veloce – oczami Damiania Jakiś czas temu nauczyłem się zadawać sobie pytanie, po co? Kiedy wsiadłem do Giulietty Veloce, to pytanie cały czas huczało mi w głowie. Giulietta to dorosła włoska kobieta. Jest już w wieku nieodwracalnie dojrzałym, ale wciąż kokietuje spojrzeniem i kształtami. Niestety ja też jestem już w podobnym wieku i tak łatwo nie da mi się zawrócić w głowie. przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giuletta Veloce kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta ALFA ROMEO GIULIA VELOCE TEST Są dwa typy ludzi. Ci którzy wybierają samochód rozumem oraz Ci, którzy wybierają go sercem. Tylko Ci drudzy mają rację. Alfa dla mnie odżyła jako marka. A Giulia Veloce jest pięknym przypieczętowaniem tego. Przy premierze tego modelu miałem wahanie czy to godny następca 159. Dziś wiem, że tak. Zupełnie inny samochód. Dużo lepszy pod względem prowadzenia i jakości. przejdź do artykułu » data: testowany model: ALFA ROMEO GIULIA VELOCE kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Alfa Romeo Giulietta Veloce: Potencjał na przyszłość W ostatnim czasie w gamie Alfy Romeo nastąpiła prawdziwa rewolucja. Pierwszy SUV w historii marki, powrót tylnego napędu w klasie średniej i wreszcie prawdziwe, godne swej historycznej nazwy wersje Quadrifoglio. Nie ma się więc co dziwić, że topowa Giulietta straciła czterolistną koniczynkę na rzecz krótko i treściwie brzmiącego oznaczenia Veloce (z wł. – szybka). To jednak mało istotna kwestia. przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta Veloce kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Giulietta i MiTo – duet niemal idealny Alfa Romeo od lat produkuje wyjątkowe auta. Nie ważne, czy jest to model miejski, kompakt, czy duży sedan – zawsze jest to samochód na swój sposób wyjątkowy, który zawsze zwraca na siebie uwagę. Czy tak może być w przypadku takich modeli jak MiTo czy Giulietta? przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta, MiTo kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta, alfa romeo mito Test: Alfa Romeo Giulietta Veloce, czyli piękna – czy nadal warto ją kupić? Produkowana od ponad 6 lat Giulietta udowodniła już, że Włosi potrafią zapanować nad usterkowością swoich aut. Gdy dodamy do tego piękne nadwozie, mocne silniki pod maską oraz świetne własności jezdne, kompaktowa Alfa Romeo teoretycznie staje się pierwszym wyborem miłośnika motoryzacji. A jak jest w praktyce, czy czas już na następcę czy może urodziwa Julia nadal wystarczająco olśniewa swoim blaskiem? przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta Veloce kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Alfa Romeo Giuletta 1,75 TBi 240 KM TCT Quadrifoglio Verde W chwili wybierania nowego samochodu, przyszłemu nabywcy przychodzą do głowy różne pomysły. Czy kupić auto kierując się głosem rozumu, czy może jednak serca? Najczęstszym wyborem jest oczywiście rozum, w końcu mało kto z nas śpi na pieniądzach. Ja jednak bezwzględnie wykorzystałem najlepszą cechę pracy dziennikarza motoryzacyjnego – możliwość niewymagającego nieograniczonych środków finansowych wyłączenia rozumu i skupienia się na sercu – i pojeździłem najmocniejszą odmianą włoskiej piękności, jaką jest Alfa Romeo Giuletta. przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo giulietta 1,75 TBi 240 KM TCT Quadrifoglio Verde kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Alfa Romeo Giulietta Veloce – Test Wiedziałem, że będę za nią tęsknił. Wiedziałem już w momencie odbioru na test. Alfa sprawiła, że przykro było mi się rozstawać z każdym z jej 240 nieśmiałych (w pierwszej chwili) koni mechanicznych. Dlaczego „nieśmiałych”, zaraz wyjaśnię. Oto test najszybszego hatchbacka w gamie Alfa Romeo – Giulietta Veloce (dawniej Quadrifoglio Verde). przejdź do artykułu » data: testowany model: Alfa Romeo Giulietta Veloce kategoria: samochody osobowe serwis: słowa kluczowe: alfa romeo, alfa romeo giulietta Alfa Romeo 159 JTDm 3xTI 200 KM Automat,Xenon,Navi, 125 km2 387 cm3Diesel2009224 125 km2 387 cm3DieselTarnów (Małopolskie)Niski x Klimatronik2006134 200 km1 859 cm3Benzyna2006134 200 km1 859 cm3BenzynaWielka Wieś (Małopolskie)SEAT Arona CrossoverArona TSI Style S&S DSG20222 km999 cm3Petrol20222 km999 cm3PetrolDostępna darmowa dostawa100 932 PLNNajem / Leasing / Kredyt / Faktura VATod 1 427 PLN / Miesiąc217 000 PLNTOYOTA RAV4 SUVRAV4 Comfort 4x420222 km1987 cm3Petrol20222 km1987 cm3PetrolDostępna darmowa dostawa160 232 PLNNajem / Leasing / Kredyt / Faktura VATod 2 023 PLN / Miesiąc10 500 PLN181 900 PLN197 550 PLNAUDI A6 SedanA6 45 TFSI mHEV Quattro Sport S tronic20222 km1984 cm3Petrol20222 km1984 cm3PetrolDostępna darmowa dostawa292 402 PLNNajem / Leasing / Kredyt / Faktura VATod 4 188 PLN / MiesiącAlfa Romeo 155Q42005232 530 km1 910 cm3Diesel2005232 530 km1 910 cm3DieselNowy Sącz (Małopolskie)12 500 PLNAlfa Romeo JTDm 150 KM TI 100% 258 km1 910 cm3Diesel2010215 258 km1 910 cm3DieselTarnów (Małopolskie)29 900 PLNAlfa Romeo JTD 2004r. Skóra Klimatyzacja2004270 000 km1 910 cm3Diesel2004270 000 km1 910 cm3DieselBochnia (Małopolskie)Niski przebiegAlfa Romeo 166 V6 v6 busso, bardzo dobry stan2001160 000 km2 492 cm3Benzyna2001160 000 km2 492 cm3BenzynaGorlice (Małopolskie)19 500 PLNAlfa Romeo 159 1750TBi SportSW Ti Sport 200KM* Skóra* nowy rozrząd2009179 888 km1 742 cm3Benzyna2009179 888 km1 742 cm3BenzynaNowy Sącz (Małopolskie)38 700 PLN8 999 PLNAlfa Romeo JTD 105km LIFT Nawigacja Ledy Xenony 179 tyś km model 20152014179 000 km1 598 cm3Diesel2014179 000 km1 598 cm3DieselLimanowa (Małopolskie)22 900 PLN8 300 PLNAlfa Romeo GiuliettaJak nowa, na gwarancji 3,5 lat202030 251 km1 368 cm3Benzyna202030 251 km1 368 cm3BenzynaBochnia (Małopolskie)44 900 PLNAlfa Romeo GiuliettaCzujniki Parkowania Klima Zadbany2010175 000 km1 368 cm3Benzyna2010175 000 km1 368 cm3BenzynaNowy Sącz (Małopolskie)TOYOTA Camry SedanCamry Hybrid Comfort CVT20222 km2487 cm3Hybrid20222 km2487 cm3HybridDostępna darmowa dostawa173 766 PLNNajem / Leasing / Kredyt / Faktura VATod 2 583 PLN / Miesiąc For as long as the Alfa Romeo Giulia has existed, the ordinary models have lived very much in the shadow of the 510hp Quadrifoglio. Which always happens, to some extent, with sports saloons, but it was more keenly felt with the Giulia, precisely because it was an Alfa. The level of expectation around a proper M3 rival with the hallowed Cloverleaf on its wings meant precious little attention was paid to the models that would account for the majority of sales; that the QF then exceeded all expectations only made matters at least that's how it's always seemed. Which is a shame when you think about it because not only did the sub-Quadrifoglio cars give good accounts of themselves in Italy and the UK, but the Veloce was deemed sufficiently talented to surpass a Jaguar XE in a twin test a couple of years ago. They really are that good; you just might not have heard...Happily the revisions recently introduced to the Quadrifoglio have also made it to the Sprint and Veloce, which easily justifies a second look. The most significant change is the introduction of a larger infotainment screen with Apple CarPlay and a little more leather which, of course, doesn't sound like much. Then again, what more d'you want? Is the giant central screen of a C-Class really that desirable? Are those new 3 Series dials actually an improvement? Do 64 mood lighting colours benefit the overall experience?Because what you do get is a superb driving position, dropped low in really supportive seats, with great dials (and those lovely paddles) ahead. Meanwhile the touchscreen can also be controlled by a dial, the HVAC makes sense. and your phone can be charged wirelessly or via a cable. The missing sense of occasion is a notable absence in an £80k QF; in the Veloce, it's much more forgivable. In sorting the basics and not worrying too much about fripperies, Alfa has delivered a decent interior. Could it be better? Sure - but there's ample evidence of just how awry a radically overhauled interior can go these same logic extends to how the Giulia drives; it doesn't attempt to make any dramatic break from tradition, rather it sorts the fundamentals really well. Even without the optional Performance Pack that brings a limited-slip diff and damper modes, this Veloce drives as well as any rival. It's properly light by the standards of the segment, coming in comfortably under 1,500kg, and the benefits are felt everywhere: it accelerates willingly, changes direction eagerly, rides fluidly (because it doesn't need super stiff suspension to rein in weight) and doesn't use much fuel in the the sub-300hp model isn't as rabidly thrilling as the 500hp+ flagship, but the fleet-footed Veloce is genuinely fun to be behind the wheel of, which cannot always be said of middling efforts in the compact exec segment. Though the four-cylinder turbo remains unchanged, it's just potent enough to dovetail nicely with the vibrant rear-drive chassis. Of course it's a shame that any Alfa engine only revs to 6,000rpm, but that's hardly a fatal impressive still is that the Giulia doesn't sacrifice refinement in its pursuit of lightweight vigour. Maybe it isn't quite as hushed on a long journey as a 3 Series, though it remains more than relaxing enough, and any additional disturbance seems worth it for the way the Alfa drives everywhere else. It's proof of just how right Alfa got its first rear-drive saloon in a quarter of a that's before considering the main reason to buy an Alfa Giulia - the way it looks. New colours were introduced as part of the most recent update, with this car's Visconti Green one of them. It's hard to think of a better £700 option, either, the colour elevating the Veloce from a smart saloon into a properly attention-grabbing model. You'd be happy enough simply seeing a car that looks this good outside; knowing that it's also a great one to drive would almost be a not forget either that the Giorgio-based cars - both Giulia and Stelvio share the platform - are apparently not long for this world. Which is a shame no matter how you look at it. As proof of what Alfa Romeo can achieve in two extremely competitive segments, they've both been fantastic. And never more so as a petrol-powered sports saloon in a lovely shade of dark | ALFA ROMEO GIULIA VELOCEEngine: 1,995cc, 4 cyl turboTransmission: Eight-speed auto, rear-wheel drivePower (hp): 280@5,250rpmTorque (lb ft): 295@2,250rpm0-62mph: secsTop speed: 149mphKerb weight: 1429kgMPG: 195g/kmPrice: £42,575 (price as standard; price as tested £44,975 comprised of Visconti Green paint for £700, yellow brake calipers for £450, Climate Pack (Front USB, rear air vents, cooled glovebox, Rain, dusk and condensation sensors) for £250 and Driver Assistance Pack Plus for £1,000.)BMW M3 Competition vs. Alfa Giulia Quadrifoglio Alfa Giulia Quadrifoglio vs. Porsche Taycan 4S Nie ma się więc co dziwić, że topowa Giulietta straciła czterolistną koniczynkę na rzecz krótko i treściwie brzmiącego oznaczenia Veloce (z wł. – szybka). To jednak mało istotna kwestia. Ważniejszym jest fakt, jak na tle testowanej przez nas Giulii Quadrifoglio prezentuje się mniejsza Alfa i przede wszystkim – czy upływ czasu nie dał się zbytnio we znaki kompaktowej Włoszce. Druga młodość Choć co chwilę spotykam się ze stwierdzeniem, że stylistyka Julki jest już nieco przeterminowana, mam nieco inne zdanie na ten temat. Odświeżone nadwozie może i nie olśniewa na tle konkurentów, ale nadal wyróżnia się oryginalnym podejściem do tematu, ma bardzo wyważone proporcje i wcale nie prezentuje się przestarzale, mimo 7-letniego stażu na rynku. Nie mam wobec tego wątpliwości nawet wtedy, gdy stoi obok 510-konnej Giulii, pokrytej trójwarstwowym lakierem Rosso Competizione. Giulietta Veloce ma sporo smakowitych detali, w tym wypełnienie wlotów powietrza nawiązujące do mocniejszej siostry, czy czerwone zaciski hamulcowe sygnowane Alfa Romeo. Świetnie współgrają ze sobą ciemnoszare elementy nadwozia, a wisienką na torcie są przebijające się z wnętrza fotele z aluminiowymi wstawkami w zintegrowanych zagłówkach. Opcjonalnie możemy też wybrać matowy lakier Magnesio Grey pokrywający testowany egzemplarz, który nie gubi wyraźnie poprowadzonych przetłoczeń karoserii, a przy odpowiednim świetle wręcz je podkreśla. Sportowo, ale nie bez wad To, czego nie widać z zewnątrz, znajdziemy niestety we wnętrzu. Kontrowersyjna w momencie premiery deska rozdzielcza nie zyskała z biegiem czasu w moich oczach, a jedynie się zestarzała. Nieco wygięte kratki środkowych nawiewów, schowek umieszczony ponad nimi, czy cała górna część pokryta twardym tworzywem na pewno nie przywodzą na myśl młodszych wnętrz konkurencji. Na szczęście, Alfa ma w zanadrzu kilka mocnych punktów, które mimo wszystko tworzą bardzo przyjemny, sportowy klimat w kabinie. O jednym z nich już wspomniałem – to kubełkowe, seryjne fotele z wyhaftowanym emblematem, miejscem na pasy szelkowe i dumną sygnaturą marki. Są świetne w każdym calu, począwszy od wyglądu, aż po trzymanie w ostro pokonywanych zakrętach. Mają wygodne wyprofilowanie, a dzięki nienachalnym boczkom oparć pozwalają na pełną swobodę w operowaniu kierownicą. Są przy tym skuteczne przy dużych przeciążeniach i dają przyjemne wrażenie podróżowania w prawdziwie sportowych „kubłach”, a jednocześnie nie pozbawiono ich regulacji odcinka lędźwiowego (choć trzeba za nią dopłacić). Kolejnym przyjemnym akcentem są zegary umieszczone w głębokich tubach, przywodzących na myśl starsze modele. Mają jednak poważną wadę – te dwa najważniejsze rozmieszczono tak daleko od siebie, że skutecznie zasłania je i tak zbyt wielkie koło kierownicze. Podoba mi się z kolei oldschoolowy wyświetlacz pomiędzy nimi, który nie zaburza równie monochromatycznego klimatu we wnętrzu i całkiem nieźle komponuje się z resztą wskaźników. Szkoda, że wszystkie opcje komputera pokładowego umieszczono w jednym ciągu, przez co obsługa nie należy do najprzyjemniejszych. Miłym akcentem jest czarna podsufitka, która do spółki z czerwoną nicią i kilkoma aluminiowymi detalami powoduje, że czujemy się tu tak, jak powinniśmy się czuć w każdym hothatchu. Ciemna kolorystyka nie jest wadą, a wręcz przeciwnie – w wykonaniu Alfy Romeo wydaje się być przeciwieństwem „hiszpańskiego temperamentu”, jaki spotkamy w Leonie Cuprze. Wątpliwości sprawia jedynie materiał przypominający włókno węglowe. Spotkałem już podobny w Megane czy Golfie R i po raz kolejny mam wobec niego mieszane odczucia – nie ze względu na jakość, a samą próbę imitacji. Bardziej stanowczy będę w ocenie kierownicy, której już po raz drugi nie szczędziłem słów krytyki podczas testu kompaktowej Alfy. Ogromny wieniec nie tylko zmniejsza przyjemność z prowadzenia Giulietty, ale początkowo był także przyczyną złudnej oceny całego układu, który wydał mi się przeciętny w swojej precyzji. Sam przekrój koła kierowniczego jest z kolei zbyt kanciasty, by chwytać go z przyjemnością w szybkich łukach. Przeciętne wrażenie robią też malutkie łopatki do zmiany biegów. Z biegiem czasu średnio oceniam system multimedialny, który jest co prawda czytelny i ładnie zaprojektowany, ale w szybkości działania pozostawia wiele do życzenia. Pomyślicie, że dwa lata temu nie narzekałem na jego obsługę, a wręcz przeciwnie. Problem polega na tym, że przez cały ten okres konkurencja nie milczała. Przy okazji podpadła mi też nawigacja – choćby brakiem możliwości przybliżenia pokrętłem, czy słabym widokiem 3D podczas prowadzenia do celu. Do gustu przypadł mi za to system audio firmowany przez Bose, który szczególnie spodobał mi się w niskich tonach, gdy wystawiłem głośniki na próbę. „Tuba” umieszczona w bagażniku robi swoje, a cała reszta zdaje się grać czysto i bez zastrzeżeń. Swój udział w pozytywnych odczuciach ma zapewne wyciszenie wnętrza, które moim zdaniem jest jednym z lepszych w klasie. W kabinie możemy nieco narzekać na brak poczucia dużej przestrzeni, ale w dużej mierze jest to spowodowane dwoma faktami. Po pierwsze, w naszym egzemplarzu zabrano kilka centymetrów nad głowami pasażerów tylnej kanapy poprzez montaż okna dachowego. Po drugie – na ogólny odbiór „ciasnoty” wpływają mocno zabudowane słupki B oraz fotele ze zintegrowanymi zagłówkami – te dwa elementy pogarszają także widoczność. Nie martwcie się jednak o miejsce na nogi, czy szerokość kabiny – pod tymi względami Giulietta nie ustępuje większości konkurencji. Rasowy charakter Najważniejsze jest jednak to, co dzieje się pod nami i przed nami. 240-konny motor benzynowy o pojemności 1742 cm³ to jednostka znana także z supersportowego, ważącego niespełna tonę modelu 4C, w którym umieszczona centralnie potrafi wywołać niemały zamęt. W Giulietcie nie robi oczywiście takiego wrażenia, ale daje całkiem obiecujące osiągi – 6 sekund sprintu do „setki” i 244 km/h prędkości maksymalnej. Jeśli czytacie moje testy, wiecie jednak, że te dwie rubryki w tabelce to ostatnia rzecz, jaka robi na mnie wrażenie. Ważniejsze są oczywiście odczucia, rzeczywista dynamika przy różnych prędkościach oraz przyjemność z rozwijania mocy za pomocą prawej nogi. Giulietta już od pierwszych chwil zaskoczyła mnie swoją chęcią działania (choć moc rozwijana jest liniowo, bez „kopnięć”). Nawet w trybie Natural, reakcja na gaz jest dość zdecydowana, choć w dużej mierze zależy od humorów skrzyni biegów (o tym za chwilę). W ustawieniu Dynamic jest oczywiście jeszcze ostrzejsza, dając pełne odczucie sportowego charakteru auta. Oprócz ustawienia przepustnicy, w najbardziej rasowym z trybów zmienia się także działanie hamulca (inteligentnie zwiększającego ciśnienie w układzie jeśli szybko puścimy nogę z pedału gazu), praca wspomagania kierownicy, zawieszenia i skrzyni biegów oraz systemów ESC i ASR, a nad obrotem przednich kół czuwa elektroniczny układ Q2 naśladujący szperę. Prawda jest taka, że już w trybie N nasza Veloce jest bardzo precyzyjna, zwarta i zadowoli większość kierowców lubiących dynamiczną jazdę. Samochód niesamowicie klei się do podłoża, a samo zawieszenie nie pozostawia złudzeń podczas pokonywania torów tramwajowych, których zwyczajnie nie lubi. Podwozie jest po prostu niesamowicie zwarte i nie przeskoczy tego żadna regulacja pracy amortyzatorów, czy wyższa opona. Mnie w tego typu autach bardzo odpowiada taka bezkompromisowość i bez problemu mógłbym z tym obcować na co dzień. Tym bardziej, że szybko zakochałem się w prowadzeniu kompaktowej Alfy. Inżynierowie bardzo starannie opracowali tryb Dynamic. Choć na torze zapewne zabraknie nam mechanicznej szpery, na zwykłych drogach elektroniczny system Q2 potrafi zrobić naprawdę wiele dobrego. Układ daje o sobie znać dopiero przy mocniejszym skręcie kół z wciśniętym pedałem gazu – wcześniej właściwie nie musi, bo Giulietta i tak zachowuje się jak przyklejona do drogi. Przy wyjątkowo agresywnej jeździe, otwiera nam to jednak drogę do sporych szaleństw. Nie żebym do czegoś namawiał, ale… spróbujcie się temu oprzeć! Gdy spojrzycie na licznik w Waszych ulubionych zakrętach, możecie się nieco zdziwić, a i tak pewnie zostanie Wam jeszcze spory margines błędu. Alfa jest w tym wszystkim bardzo pewna, stabilna i precyzyjna, a wrażenia nie psuje układ kierowniczy, który daje właściwy opór i czucie (ale za projekt kierownicy należałoby kogoś wysłać do piekła!). Musimy jedynie pamiętać, że mocno wyciszone i odizolowane od świata wnętrze ujmuje wrażenia prędkości i możemy się nieco oszukać, jeśli na dłużej spuścimy oko z prędkościomierza. Niezłą robotę wykonuje układ kontroli trakcji, który zapewnia bardzo dobrą przyczepność podczas startów na suchej nawierzchni z systemem Launch Control, gdy prawa wskazówka ląduje nieco powyżej 3 tys. obrotów. Samochód ostro wyrywa do przodu, a „dwusprzęgłówka” szybko wrzuca kolejne przełożenia. Mimo wszystko zdarzały się jednak momenty, w których chciałbym pojeździć bez „kagańców”, samemu decydując, jaki procent momentu obrotowego ma w danym momencie przyjąć asfalt. To samo dotyczy skrzyni biegów. Niestety, Alfa całkowicie zrezygnowała z montowania do topowej wersji manualnej przekładni. Miałem okazję przetestować taką w Giulietcie z silnikiem i nie ukrywam, że widziałbym ją i tutaj. Dwusprzęgłowa przekładnia TCT o sześciu przełożeniach, choć bardzo szybka mechanicznie i niezła „na łopatkach”, w procesie „myślowym” niestety zawodzi. Wszystko jest dobrze do momentu, w którym zaczniemy jej komplikować życie swoimi zachciankami. Szybka redukcja o dwa biegi, nagłe odpuszczenie gazu po wbiciu wyższego biegu, naciśnięcia dźwigienek przeplatane szybkimi ruchami prawą nogą –wszystko to sprawi jej niemały kłopot, zamrażający na dłuższą chwilę naszą dynamiczną jazdę. Szkoda też, że w trybie Dynamic przekładnia nie redukuje biegów trochę wcześniej, ani nie reaguje specjalnie ochoczo na kickdown. Najlepszym rozwiązaniem przy sportowej jeździe zdecydowanie będzie przejście w tryb manualny, choć nie wykluczymy w ten sposób zagubionego charakteru skrzyni. Czasem lepiej jest zostać przy niższych obrotach, niż wytracać prędkość i cenne ułamki sekund w oczekiwaniu na reakcję. Można też redukować biegi w bardziej przewidywalny sposób – pytanie tylko, czy taki brak spontaniczności pasuje do kompaktowego, lekkiego hothatcha. Pozytywnym zaskoczeniem podczas całego testu było zachowanie przekładni przy małych prędkościach. Choć znów dało się zauważyć tendencję do utrzymywania drugiego biegu podczas jazdy w korkach, sama płynność działania okazała się stać na wysokim poziomie. Warunek był oczywiście jeden – przełącznik trybów jazdy ustawiony w pozycji N. Dobrze, że dźwięk silnika cały czas pozostaje bez zmian, choć i tutaj mam małe zastrzeżenia. Przy niższych obrotach daje się we znaki niezbyt naturalne brzmienie, sugerujące obecność pewnych wspomagaczy. Wrażenie w dużej mierze znika gdzieś w połowie każdego biegu, a całkowicie zanika przy rozkręconym motorze, który sam z siebie wydaje całkiem przyjemny ton przelatujący przez wydech. Zmiany biegów w górę, jak i w dół, są niekiedy akcentowane delikatnym strzałem, ale daleko im do wyładowań rodem z AMG A 45. Nie jest to zupełnie istotne w całokształcie, jaki oferuje nam najmocniejsza Giulietta. Na świetne wrażenia z jazdy w największym stopniu wpływa podwozie, które zestrojono w taki sposób, by pozwalało na jak najszybsze i pewne pokonywanie zakrętów, ale też bezkompromisową sztywność przy zmianach w docisku, czy obciążeniu między przednią a tylną osią. Wszystko to tylko uwypukla mniejsze i większe wady włoskiego hatchbacka, które za jednym zamachem dałoby się usunąć tylko w jeden sposób. A może by tak… Nowa generacja? Choć na początku zasugerowałem, że auto nie potrzebuje zmian w stylistyce nadwozia, to tylko jeden z ważnych elementów tych puzzli. Poważnej aktualizacji wymaga choćby wnętrze, ale nie tylko ono. Niestety, póki co, musimy zadowolić się obecną generacją, a o następcy w zasadzie się nie mówi. Podobnie sprawa wygląda w segmencie B, którego reprezentantem jest jeszcze dłużej urzędujący na rynku model MiTo. Za sterami Giulii Quadrifoglio naszła mnie jednak myśl, która towarzyszy mi do dziś i pewnie długo jeszcze nie zniknie. Gdyby tak zalety genialnego sedana przenieść klasę niżej – cały system multimedialny, obie skrzynie biegów, czy wreszcie genialną kierownicę? Przydałoby się oczywiście więcej mocy i głośniejszy wydech, radzący sobie bez żadnych wspomagaczy. Nie miałbym nic przeciwko napędowi na przód, jeśli tylko samochód prowadziłby się tak dobrze, jak jego poprzednie wcielenie. Póki co, pozostaje nam jedynie marzyć. Finansowo… …Giulietta Veloce wydaje się być godna uwagi. Rozmowy zaczynamy od kwoty 123 tys. złotych, za którą dostajemy całkiem nieźle wyposażone auto – już z automatyczną skrzynią, świetnymi fotelami, pełnym wachlarzem ustawień trybów jazdy i naprawdę dopieszczonym wyglądem. Wszystko to u konkurencji wymaga niemałej dopłaty. Gorzej wygląda kwestia wizyt na stacjach benzynowych. Choć Alfa nie wymaga tankowania 98-oktanowej benzyny, samo tempo, w jakim zużywa paliwo, jest dosyć znaczne. Nie pomaga w tym na pewno zagubiona przekładnia, która podczas dynamicznej jazdy ma spory wkład w łatwe przekroczenie 20 l/100 km. Takie wskazania osiągniemy przy mocnym traktowaniu auta, ale też nie w trybie ciągłym, a przeplatanym dość często spokojnymi przerywnikami. Trochę mi to wszystko przypomina Renault Clio ze skrzynią EDC. Normalna jazda po mieście to kwestia 12-13 l/100 km, z kolei w trasie bardzo dużo zależy od naszego temperamentu, co przedstawiam Wam w tabelce poniżej. zużycie paliwa: Alfa Romeo Giulietta Veloce przy 100 km/h 6,5 l/100 km przy 120 km/h 8,6 l/100 km przy 140 km/h 9,9 l/100 km w mieście 12,6 l/100 km Podsumowanie Alfa Romeo Giulietta w wersji Veloce to auto udowadniające sportowy wizerunek świetnym prowadzeniem, czy dbałością o detale, obecną w każdym modelu włoskiej marki od wielu lat. Szkoda, że nie mówi się o następcy, bo, patrząc na najnowsze dzieła producenta z Mediolanu, jak i to, co potrafi obecna na rynku Giulietta, jestem przekonany, że Alfa stworzyłaby świetnego hothatcha klasy kompakt.

alfa romeo giulietta veloce test